Menalon: najbardziej znany szlak Peloponezu, o którym nikt nie słyszał

— To gdzie się wybieramy? — taksówkarz pytająco zerknął w lusterko.
— Na Menalon! — mimo wczesnej pory oboje poderwaliśmy się z tylnych siedzeń.
— Mela-co?— zmarszczył brwi i podrapał się w łysinę.

Porozumiewawczo spojrzeliśmy na siebie. Nasi znajomi reagowali tak samo. „Ale taksówkarz?!” – przecież chwilę temu sam wspomniał, że jest z okolic Vetiny! Vetiny, przez którą przebiegał szlak Menalon! Czy możliwe, że ostatnie pół roku spędziliśmy na planowaniu wyjazdu do miejsca, o istnieniu którego nikt nie słyszał?

szlak menalon lagadia

Po taksówce przyszła pora na autobus. Dla odmiany kierowcy autobusu słyszeli o Menalon. Od ładnych paru lat kursowali do niektórych z wiosek położonych przy szlaku

Boska furia dzikiej przyrody: od starożytności do dziś

Szlak Menalon położony jest w samym sercu Peloponezu w rejonie Arkadii. Swoją nazwę wziął od góry Menalo, a jej starogreckie pochodzenie miało oznaczać „świętą manię” –  boską furię dzikiej przyrody. Musicie przyznać, że to bardzo trafne określenie bo starożytności szczególną sympatią mieszkańców okolicy cieszył się Pan, a więc bóg lasów i pól. Ślady jego obecności odczujecie w zieloności terenu aż do dziś.

szlak menalon (6)

Jeden z najbardziej zielonych fragmentów szlaku Menalon prowadzi z wioski Elati do Vytiny, wzdłuż koryta rzeki Milaonta

W średniowieczu teren Menalon zamieszkiwali Słowianie — do dziś ten fragment historii widoczny jest w nazwach niektórych wiosek (np. Valtetsi, Zigovisti czy Stemnitsa).

stemnitsa

Stemnitsa wcześniej znana była pod nazwą Ipsus . Na „Stemnitsę” została przemianowana przez Słowian, co w ich języku oznaczało „miejsce zalesione i zacienione”

Dziś w tym rejonie Arkadii, częściej niż o górze wspomina się o szlaku Menalon, który ciągnie przez: wąwóz rzeki Lousios, zachodni kawałek góry Menalon, dolinę rzeki Mylaonta i góry Gortynian. Okolica niby znana, ale czy na pewno?

Menalon? Nic nowego, stary przyjacielu!

Internet (choć nie polski) opływa w informacje na temat szlaku Menalon. Szlak ma nawet dedykowaną stronę internetową: dwujęzyczną i jak na realia greckie – bardzo dobrze rozbudowaną. Skąd więc tak mała świadomość istnienia Menalon?

Możliwe, że jego popularność przyćmiły położone przy szlaku wioski Stemnitsa i Dimitsana. I trudno się dziwić, bo uważane są one za jedne z najpiękniejszych przykładów kamiennego budownictwa w całej Grecji. W okresie jesienno-zimowym potrafią być okupowane do ostatniego hotelowego pokoju! Poza tym, nie oszukujmy się: Grecy do największych fanów wędrówek nie należą. Skąd więc mieliby słyszeć o Menalon? Co innego zapaleńcy zrzeszeni w klubach górskich, choć nawet Ci najczęściej decydują się na pokonanie tylko fragmentu szlaku.

szlak menalon dimitsana

Położona na 950 m.n.p.m Dimitsana uważana jest za jedną z najpiękniejszych kamiennych wiosek w całej Grecji. Dzięki swoim walorom została wpisana na oficjalną listę tradycyjnych osad

Choć Menalon został certyfikowanym szlakiem całkiem niedawno, to jest bardzo starym szlakiem. 75-kilometrów ścieżek przechodzące przez 9 wiosek, pokrywają się z drogami pokonywanymi przez muły setki lat temu.

Co ciekawe, od wioski do wioski wcale nie prowadzi jedna droga. Podczas wędrówki szybko zrozumiecie, że istnieje wiele alternatywnych, często równolegle poprowadzonych do siebie dróg. Jeżeli chcecie być pewni, że jesteście na oficjalnym szlaku Menalon, wypatrujcie kwadratowych tablic z literą „M”.

szlak menalon (2)

W prawo czy w lewo? Czasem mimo widocznego znaku możecie mieć dylemat, gdzie się kierować…

Lokalni zapytani o drogę do sąsiedniej osady najprawdopodobniej wskażą Wam inny szlak niż ten oficjalnie wyznaczony. I to wcale nie pomyłka! Lokalni doskonale wiedzą, którędy chodzili pohandlować jajkami, albo którą z dróg pokonują najczęściej, bo to „tylko 40 minut pieszo i 5 EUR za taksówkę w kieszeni”.

szlak menalon (3)

Najlepsze centrum informacji (nie tylko) turystycznej, czyli plac kościelny w wiosce Lagadia

Między Internetem a prawdą, czyli jak to właściwie jest z tym szlakiem

Szlak Menalon jest pierwszym certyfikowanym przez Europejskie Stowarzyszenie Piechurów (ERA) szlakiem w całej Grecji.  Na jego stronie internetowej znajdziecie nie tylko informacje o największych atrakcjach, bazie hotelowej i gastronomicznej ale i dokładne opisy poszczególnych odcinków szlaku.

I choć w Internecie szlak Menalon promuje się bardzo mocno, to miejscami nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że ktoś o nim zapomniał. Jakby Grecy po uzyskaniu uznania ERA liczyli na to, że przymiotnik „europejski” utrzyma szlak sam z siebie.

Poczucie opuszczenia dają nieoczyszczone fragmenty dróżki: powalone na ścieżce drzewa czy sięgające do pachy paprocie (te akurat były całkiem urocze). Sporym szokiem było  to, że przez 5 dni sierpniowej wędrówki, na szlaku minęłam raptem 4 osoby (rodzina, na dodatek ze Szwajcarii)! 

szlak menalon (8)

Biednemu to zawsze kłody pod nogi… za to gilganie ogromnych paproci wynagradza wszystkie niedogodności nieprzetartego szlaku…

Pomino niedogodności na szlaku Menalon jest ciągle ogrom miejsc, które urzekają. Oprócz oczywistego towarzystwa gór znajdziecie tu także rozciągłe doliny, długie kaniony i spore płaskowyże, liczne źródła wody i ciągle zajmujące największą część obszaru – lasy jodłowe.

szlak menalon (2)

Na drugim planie Lagadia- jedna z największych wiosek przez jakie przebiega szlak. Mimo, że w Lagadii na stałe mieszka tylko 150 mieszkańców to jej zabudowa zdaje się pomieścić zdecydowanie większą liczbę osób

szlak menalon (4)

Wioski, przez które przebiega szlak często umiejscowione są na skraju lub w samym środku lasu

Obok tradycyjnej kamiennej zabudowy najbardziej znanych wiosek, grzechem jest nie wymienić malowniczo położonych monastyrów Filozofa czy Prodromos.

szlak menalon monastyr prodromos

Wybudowany na klifie po lewej stronie wąwozu Lussius, Monastyr Prodromos przypomina znane Meteory

Poza tym ogromnym plusem Menalonu było to, że był jednym z niewielu miejsc, które w sierpniu było zupełnie puste. Temperatura była bardziej niż przyjemna — gdy inni umierali z gorąca, ja wieczorami cieszyłam się orzeźwiającym powiewem nadciągającym ze skraju lasu.

szlak menalon (4)

To miał być przedostatni dzień wędrówki. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że następnego dnia na szlaku nie będzie, a przejście ostatniego odcinka Menalon dokończę dopiero po 2 latach

Dla mnie szlak Menalon ciągle ma w sobie to „coś”. Coś, co sprawia, że zasługuje na odrodzenie. Może to obietnica „75 kilometrów czystej natury”, którą się promuje? A może właśnie jego pozorne zapomnienie?

 

Grecja w sezonie: gdzie znaleźć miejsca bez tłumów?

Aby w pełni sezonu znaleźć w Grecji miejsce bez tłumów potrzeba nieco kreatywności. W sierpniu szczególnie trudno o kawałek raju na wyłączność – plaże pełne są turystów zza granicy jak i samych Greków. Jak w tym chaosie znaleźć oazę spokoju? W którą część Grecji pojechać, by zaznać niezakłóconego relaksu?

balos kreta

Plaża Balos jest jedną z najczęściej odwiedzanych na Krecie, Czasem jednak daje się poznać od bardziej spokojnej strony…

Co mają dzikie tłumy do Najświętszej Mari Panny?

Sierpień jest najbardziej intensywnym pod kątem wakacji miesiącem. Większość greckich firm zamyka się, a pracownicy wyjeżdżają na długo oczekiwany urlop. Wyspy zapełniają się tysiącem leżaków. W sezonie ceny w tawernach i fastfoodach wzrastają nawet o 20% – szczególnie na wyspach, które w parę miesięcy muszą zarobić na cały rok utrzymania.

Szczególnie tłumnie robi się w okolicach 15 sierpnia na Święto Wniebowzięcia Maryi Panny które, nie bez powodu, nazywane jest “wakacyjną wielkanocą”. 

Wzdłuż i wszerz Grecji odbywają się liczne odpusty zwane panigiri. Świętują kościoły imienia Marii Panny i inne noszące imiona świętych. Wysyp tych świąt następuje w okolicach właśnie 15 sierpnia.

panigiri ikaria

W czasie kościelnych panagiri spotkacie prawdziwe tłumy. Nie musicie przed nimi uciekać, bo w tym przypadku w dużej grupie lepsza zabawa

Zamiast nad morzem? Nad poziomem morza!

Jeżeli chcecie trafić w miejsca bez tłumów to podstawowe pytanie, które musicie sobie zadać brzmi: “Gdzie jadą wszyscy na wakacje” a potem… obrócić się na pięcie i ruszyć wszędzie, tylko nie tam. 

W lato zarówno Grecy jak i zagraniczni turyści szturmują wyspy, dlatego sierpień to jeden z najlepszych okresów na górskie wędrówki. Jeżeli czytaliście moje poprzednie wpisy to przyłapiecie mnie na tym, że każdą porę roku uważam za najlepszą do wędrówki po górach (no może poza zimą ;)), ale w sezonie wakacyjnym trekking ma znaczące plusy.

Lipiec, sierpień i wrzesień są idealnymi miesiącami na zdobycie najwyższego szczytu Olimpu – Mitikas. Możecie być niemal pewni, że w tym okresie nie znajdziecie tu śniegu. Nacieszycie się za to ogromem przestrzenii i nieziemskimi widokami na morze, które rozciągają się ze szczytu. O tym jak przygotować się do samodzielnego wejścia na Mitikas przeczytajcie TUTAJ, zaś w TYM wpisie znajdziecie szczegółowy opis trasy wejścia. 

olimp mitikas (2)

Widok na tzw. Tron Zeusa

olimp mitikas (1)

Wejście na Mitikas w promieniach porannego słońca

 

Jeżeli marzą Wam się mniej znane góry to ruszcie na odkrywanie nowych szlaków. Możecie rozpocząć od mało znanego szlaku Menalon na centralnym Pelopolonezie (TUTAJ możecie przeczytać więcej na jego temat), czy ścieżek na zapomnianym półwyspie Methana (gotowe pomysły na wędrówki po półwyspie Methana znajdziecie TUTAJ)

menalon peloponez (2)

Menalon jest pierwszym certyfikowanym przez Europejskie Stowarzyszenie Piechów (ERA) szlakiem w Grecji

menalon peloponez (1)

Szlak Menalon podzielony jest na 8 sekcji. Przejście wszystkich z nich oznacza 75 km wędrówkę. Jeżeli macie ochotę na krótszą wyprawę możecie wybrać jeden lub kilka z fragmentów szlaku.

menalon peloponez (3)

Wiska Dimitsana to tylko jedna z tradycyjnych wiosek przez którą przebiega szlak Menalon

Gdziekolwiek będziecie wystarczy, że otworzycie mapę rejonu i znajdziecie coś w pobliżu. W końcu 80% terenu Grecji to góry – wybierać możecie bez końca!

Bezludna wyspa w szczycie sezonu

Trudno liczyć na bezludną wyspę w trakcie sezonu. Aby w jakimś stopniu ograniczyć tłumy, wybieraj te wyspy, do których dotarcie jest trudne.

Nie każdy ma prywatny jacht, którym może dobić do najodleglejszego i najmniej skomunikowanej brzegu, ale na sam początek możecie skupić się na wyspach bez lotnisk. Przeprawa z dwoma przesiadkami na promym? Jak najbardziej! Im dłuższy dojazd, tym spokojniejsza aura będzie witała Was na miejscu.

Dobrym rozwiązaniem, by uniknąć tłumów są też wyspy bez rozbudowanej bazy noclegowej, jak na przykład znana z pięknej Nike, zielona Samotraka. Na wyspie oprócz naturalnych basenów jest całe mnóstwo miejsc wartych odwiedzenia. Jeżeli potrzebujecie nieco inspiracji to zajrzyjcie do TEGO wpisu.

samotraka (2)

Pozostałości Świątynii Wielkich Bogów na wyspie Samotraka to tylko jedna z atrakcji oferowanych przez wyspę

samotraka (1)

Oblężenie na Samotrace przeżywają nie tyle plaże, a naturalne baseny (tzw. vatres) wyrzeźbione w zielonych wąwozach

By znaleźć mniej oblegiwaną wyspę stosujcie się także do zasady: „im mniej osób o niej słyszało, tym lepiej”. Znacie na przykład wyspę Kythnos? Nie? A szkoda! Bo dzięki prawie 100 plażach, trudno doświadczyć na którejkolwiek z nich dzikich tłumów.

wyspa kythnos (1)

Na plażach Kythnos każdy znajdzie miejsce dla siebie

wyspa kythnos (2)

Wioska Kanala na wyspie Kythnos jest jedną z najczęściej odwiedzanych. Wystarczy jednak przejść na drugą stronę półwyspu, by znaleźć spokojniejszą plażę.

 

A co jeśli już znajdę się w epicentrum turystycznym?

Nawet w najbardziej zatłoczonych miejscach znajdziecie oazę spokoju. Wystarczy zejść poza szlak, przejechać do następnej wioski, a czasem jedynie skoczyć na sąsiednią plażę.  Dłuższe (a nie zawsze super trudne) dojście do miejsca, skutecznie odgania żądne łatwych rozwiązań tłumy.

Jeżeli wylądowaliście na wyspie pełnej ludzi, wystarczy rozejrzeć się za grafikiem w porcie, spakować manatki i ruszyć na kolejną.

 

Mam nadzieję, że po tym wpisie załapaliście nieco pomysłów na to jak spędzić wakacje w Grecji z dala od tłumów. A może w trakcie czytania przypomniało Wam się inne miejsce w Grecji, dalekie od komercji i dzikich tłumów? Dajcie znać w komentarzu. W imieniu wszystkich czytelników obiecuję, że nie rzucimy się na nie dziką hordą. 😉

Methana – 5 gotowych tras na wędrówki i spacery

Rok temu nie wiedzieliśmy, że jesteśmy największymi szczęściarzami na świecie. Gdy sól z potu krystalizowała się twarzach, a my z przeładowanymi plecakami pchaliśmy rowery dookoła Methany, nikomu nie przeszło przez myśl, że jeszcze tu wrócimy.

DSC00090

Pośrodku opuszczonej wsi stało się coś, co przewróciło nam w głowach na punkcie tego kawałka Peloponezu. Coś, dzięki czemu poznaliśmy ścieżki półwyspu, o których nie napisali dotąd w żadnym przewodniku.

Na imię miał Ilias.

Spotkanie pierwszego stopnia

Choć słomkowy kapelusz rzucał cień na jego 4-dniowy zarost, to trudno było nie wzdechnąć –  mój typ jak nic! 😉  Minął nas z drewnianą belą na ramieniu, gdy odpoczywaliśmy przy źródełku. Skinieniem głowy zaprosił  do najwyższej położonego domu we wiosce – jego własności, którą doprowadzał do czasów dawnej świetności.

methana (2)

Ilias wiedział wszystko – półki w domu prawie łamały się pod ciężarem książek o ptakach, zapomnianych rzemiosłach, sposobach na obrobienie drewna, organizacji kompostu… Gdyby nastąpiła apokalipsa, na pewno byłby jedynym człowiekiem, który by przeżył!

methana (1)

Nalał wody, wyciągnął album ze zdjęciami. Więcej było w niej umarłych, niż żywych. Gdy 5 lat temu tak jak my objeżdżał Methanę na rowerze, zobaczył wioskę jak sprzed 100 lat! Babcie o w chustkach gawędzące na progach domów, osły przywiązane do kamiennych uch. Na wzgórzu wpatrzył zwalone kamienie i… kupił je! Gdy większość rozglądała się za domkami letniskowymi, on postanowił zamieszkać tu na stałe. Ba! Chciał odbudować społeczność wioski, która za chwilę miała wymrzeć…

Zakasał rękawy i wziął się do roboty.

methana (3)

Nie wszystko dobre, co się dobrze kończy

Trudno zachęcić żyjących w mieście do wyprowadzenia się do środka niczego. Do tej pory Ilias, choć zbliża się do 40-stki, jest najmłodszym mieszkańcem wioski. I nic nie zwiastuje, by miałoby się to zmienić. Zapał jednak pozostał ten sam. Nie widać, by od ostatniego spotkania w jego wiosce wiele się zmieniło – dom urósł wzwyż o parę kamieni, w ogrodzie wyrosły zasadzone pomidory.

Raz do roku ciszę po umarłych przerywa chichot dziewczyn – francuskich wolontariuszek ściągniętych przez Iliasa do pomocy przy „otwieraniu” kolejnych ścieżek Methany. I choć ścieżek na pierwszy rzut oka nie widać, to ich siatka z roku na rok jest coraz gęstsza. I to właśnie te ścieżki zatrzymały nas tutaj na dłużej!

sciezki methana

Ścieżki Methany

W tym wpisie wybrałam dla Was pięć ścieżek Methany, które zaproponował i wytyczył Ilias. Znajdziecie tu gotowe rozwiązania wędrówek lub spacerów, dzieki którym poznacie dokładną trasę, dystans, skalę trudności i namiastkę widoków, które na Was czekają! Gotowi? No to w drogę!

1. Methana w pigułce

Start: Methana
Dystans: 2,6 km
Poziom zaawansowania: łatwy

methana (3)

methana (4)
Proponowana trasa to spacer wzdłuż wybrzeża portu w Methana. Zobaczycie tu ikony wyspy takie jak: budynek łaźni, siarkowe źródła (tu przy okazji możecie dać nura) i położony na zielonym cyplu kościół Agios Anargyroi. Przy odrobinie szczęścia spotkacie rybaków łatających sieci lub polujących na ryby harpunem wyglądającym jak.. grabie! 🙂

methana (2)

methana (1)
Szczegółowa trasa: www.wikiloc.com/walking-trails/methana-24251318

2. Najładniejsza plaża Methany

Start: Methana
Dystans: ok. 4 km w zależności od punktu startu (tam i z powrotem)
Poziom zaawansowania: łatwy

plaz methana (3)

plaz methana (4)
Przyjemny spacerek z centrum miasta na najpiękniejszą plażę Methany. Nie oczekujcie „efektu WOW” bo Methana nie słynie z plaż. Rodziny z dziećmi będą jednak zadowolone. Zróbcie przerwę w połowie, by bąble pohuśtały się z widokiem na morze, a na końcu drugą, by rodzice mogli w spokoju napić się kawy.

sdr

plaz methana (1)
Szczegółowa trasa: www.wikiloc.com/walking-trails/methana-limnionas-24251368

3. Dookoła i w środku wulkanu

Start: Agios Nikolaos
Dystans: 12,5 km (pętla)
Poziom zaawansowania: średni

IMG_20180421_154531

DSC00912
Ogromni z nas szczęściarze – byliśmy pierwszymi testującymi nową ścieżkę! Ilias zakończył jej prowadzenie parę dni przed naszym przyjazdem. Pomagał mu właściciel tawerny w Agios Nikolaos – jeżeli węszycie tu dobry interes w rozruszaniu jedzeniowego biznesu po tej stronie półwyspu to zdecydowanie… macie rację! 😉

Trasa wkoło wulkanu to moja ulubiona trasa – krajobrazy przeplatają się tak szybko, że nie sposób się znudzić . Trawersujemy zielone wzgórze z widokiem na morze, by zaraz później wspinać się po zastygniętej lawie, wyglądającej jak prosto z Marsa! Przechodzimy przez łąki, by później przeciąć wybrukowane kamienne wioseczki. Cudo!

IMG_20180421_132055

IMG_20180421_132955

IMG_20180421_142151

IMG_20180421_160837 (2)

DSC00986

Szczegółowa trasa: www.wikiloc.com/hiking-trails/agios-nikolaos-palaia-loutra-kato-mouska-makruloggos-pano-mouska-ephaisteio-kro-agios-nikolaos-meth-24178304

4. Kościółek Profitis Ilias

Start: głównej drodze między Makriloggos a Megalo Potami
Dystans: 3,8 km (tam i z powrotem)
Poziom zaawansowania: średni

profitis ilias methana (3)

profitis ilias methana (2)
Jeżeli nazwa kościoła brzmi Wam znajomo to… nic dziwnego. 😉 Kościółków pod wezwaniem Proroka Eliasza (Profitis Ilias) spotkacie w Grecji całe mnóstwo. 95% z nich położonych jest na najwyższym wzgórz w okolicy. Tak jest i z tym na Methanie.

Podejście do kościoła jest miejscamistrome, ale wysiłek wynagrodzi Wam widok na pobliskie wyspy: Agistrii i Eginę, a przy dobrej widoczności – także na Ateny!

profitis ilias methana (4)

profitis ilias methana (1)
Szczegółowa trasa: www.wikiloc.com/hiking-trails/profitis-ilias-methana-24251534

5. Zamek Faviera

Start: wąski przesmyk między Methaną, a Peloponezem
Dystans: 2,3 km (pętla)
Poziom zaawansowania: średni

zamek faviera methana (1)

cof

Zaopatrzcie się w buty z porządną podeszwą, bo jest skaliście. I w wytrwałość, bo ścieżka nie jest wyraźnie zaznaczona. Czeka Was krótka wspinaczka ale intensywna wspinaczka, na końcu której czekają dobrze zachowane ruin zamku wzniesionego przez francuskiego generała Charles’a Nicolas’a Favier’a.

cof

cof

Szczegółowa trasa: www.wikiloc.com/hiking-trails/castle-faviere-methana-24232352

Mam nadzieję, że przygotowane trasy będą dla Was inspiracją do odwiedzenia Methany. Jeżeli podobał się Wam ten wpis i chcielibyście poznać więcej atrakcji Methany, zapraszam Was do TEGO wpisu podsumowującego co warto zobaczyć na tym mało znanym półwyspie.

Pamiętajcie aby podzielić się ze znajomymi tym wpisem. A jeżeli macie jakiekolwiek pytania – czekam w komentarzu! 🙂

Methana – co zobaczyć na półwyspie Hefajstosa?

Choć w historia wulkanicznej Methany wiąże się z wielkim hukiem to… niewielu o niej słyszało. Jeżeli zdecydujesz się odwiedzić Methanę to gwarantuję, że spojrzą na Ciebie jak na wariata. Bo „na Methanie nic nie ma”.

Słyszeli o niej schorowani na reumatyzm emeryci, ewentualnie zapaleni żeglarze, którzy dobili do tutejszych portów. A te niespełna 50m2  na Peloponezie to niezliczona ilość miejsc wartych zobaczenia. Rok temu Methanę objechałam na rowerze, w tym – ruszyłam jej szlakami. A w przyszłym? Na pewno wrócę!

Do czego? Do jednego z tych dziewięciu unikalnych miejsc, dla których warto odwiedzić Methanę!

Łaźnie z siarkowymi źródłami w Methana

zrodla (4)
Zapach zgniłego jaja, który roztacza się wkoło  siarkowych źródeł potrafi odstraszyć. Jednak dla mnie to miejsce ma coś tajemniczego. Do tej pory nie wiem czy to kwestia mleczno- mętnej wody czy budynku łaźni, który wygląda jak rodem wyjęty sprzed 100 lat. Oczami wyobraźni widzę staruszków w gumowych czepkach robiących pajacyki przed daniem nura w wodzie! :D.

zrodla (2)

zrodla (1)
Zaglądnijcie na drugą stronę ulicy – morze wygląda tam, jakby ktoś zanurzył w nim pędzel umazany białą farbą. To wszystko sprawka właśnie methańskich źródeł!

Miasteczko Methana

methana (1)
Architektura miasteczka nie powala na kolana. Jednak dla zmęczonych zatłoczonymi miastami nadmorki deptak będzie jak znalazł! Wysadzony wzdłuż palmami, wygląda jak Miami! 😉 W Methanie znajdziecie najładniejszą plażę półwyspu i… plac zabaw z najbardziej epickim widokiem na morze!

methana (4)

methana (3)

methana

methana (2)

Wulkan na Methanie

wulkan (8)
Methana ma około 32 ośrodków erupcyjnych. Nie trzeba długiej wędrówki, by dotrzeć do typowo marsjańskiego krajobrazu – pół godziny od głównej drogi w zupełności wystarczy.

wulkan (6)

wulkan (5)

Zastygła lawa przybiera przedziwne kształty, a spacer testuje naszą równowagę. Można tu wejść do krateru wulkanu, a po wyjściu nacieszyć się niesamowitą niebieskością.

Jaskinia Gołębia (Spilia Peristeri)

cof

Choć Jaskinia Peristeri znajduje się tuż przy drodze biegnącej wkoło wyspy to bardzo łatwo ją przegapić. Drogę do niej wskazują drewniane tablice. Potem już tylko nieco wspinaczki i hop! Jesteśmy w jaskini wypełnionej krystalicznie czystą wodą.

jaskinia peristeri (6)

jaskinia peristeri (4)

Nie szukajcie tu gołębi – chyba, że w kształcie stalagmitów, bo to właśnie od nich jaskinia wzięła swoją nazwę.

Kościółek pw. Proroka Eliasza (Profitis Ilias)

profitis (2)

I znów trzeba zejść z głównego szlaku! Stroma droga pod górę daje w kość! Za to widoki, które rozciągają się ze szczytu… zobaczcie stąd zielone Agistrii, pobliską Eginę, a nawet… Ateny!

profitis 3

Wioska Kameni Chora
kameni (2)

Kameni Chora czyli „spalona wieś” uważana jest za jedną z najpiękniejszych wiosek na Peloponezie. Czy to prawda? Sprawdźcie sami!

kameni (3)

kameni (1)Znajdziecie w niej naturalne lodówki – wykopane w ziemi lub wykute w skałach dziury, w których mieszkańcy przechowywali jedzenie. Dużo łatwiej jednak zauważyć zastygłą lawę na sąsiednim wzgórzu, która kończy się dokładnie w miejscu, gdzie zaczyna się Kameni Chora.

Vathi

Vathi1
Wioseczka ma najbardziej malowniczy portem na całym półwyspie. I tawerny z dopiero co złowionymi rybami, owocami morza i domowym jedzeniem!

Vathi2

Vathi3

Koniecznie odwiedźcie tawernę „Athina”, której właścicielka serwuje warzywa uprawione we własnym ogródku (jej kury poznacie w drodze do tawernianej toalety ;)).

Zamek Faviera

zamek faviera (4)

Do odwiedzenia pozostały właściwie tylko jego ruiny, które górują nad wąskim przesmykiem łączącym Methanę z Peloponezem. Zamek zbudowany przez francuskiego generała Charles’a Nicolas’a Favier’a, został wziesiony na starożytnych fortyfikacjach z V w.p.n.e.

zamek faviera (1)

cof

Ścieżki do wędrówek

sciezki (3)
O świeżki Methany zebrałam dla Was w osobnym wpisie (znajdziesz go TU)… W skrócie: dawno nie widziałam takiej kumulacji pięknych dróżek do wędrówek, na tak małej powierzchni. Z dużą ilością cienia, przecinające kamienne wioseczki i widokiem na morze!

sciezki (1)

sciezki (2)

Methana ma dużo więcej miejsc do odkrycia! Jeżeli znacie inne – koniecznie dajcie znać w komentarzu! Stwórzmy razem mapę miejsc wartych odwiedzenia!

Odontotos: pociąg, co utknął w wąwozie

Na Peloponezie jest miejsce, jak z wiersza Tuwima. Jest maszyna, co „kręci się, kręci się koło za kołem”. Przejeżdża „przez góry, przez tunel, przez pola, przez las” choć, jak to w Grecji bywa, niezbyt „śpieszy się, by zdążyć na czas”…

Nie musisz znać greckiego słowa „Lokomotywa”. Zapamiętaj słowo „odontotos”. Czy nie brzmi jak metaliczny stukot kół, odbijający się echem od skalnych ścian?

DSCN7598

DSC_0910

Odontotos to kolejka, której trasa prowadzi przez wąwóz Vuraikos. Stacja początkowa znajduje się we wsi Diakopto nad zatoką Koryncką, a końcowa w gwarnej Kalawricie, która znana jest głównie ze względu na centrum narciarskie.

DSCN7618

Początek trasy Odontotos i wejście do wąwozu Vuraikos.

Odontotos nazwę otrzymał po specjalnych zębatkach, które pozwalają na bezpieczne podjazdy po stromych stokach.

DSC_0036

Zębatki umieszczone są tylko na paru odcinkach całej trasy kolejki. Ułatwiają one przemieszczanie się pociągu tam, gdzie nachylenie terenu wynosi ok. 10%

Choć cała trasa pociągu ma 22 kilometry, to natura „upchnęła” na niej wszystkie możliwe atrakcje: wapienne skały z wydrążonymi tunelami, wodospady ułożone jak schodki, strumyki płynące równolegle do trasy kolejki. Trasa Odontotos, uzupełniona przez człowieka w trzeszczące przy każdym kroku metalowe mosty i opuszczone stacyjki, stała się genialną wymówką na jednodniową wycieczkę poza miasto.

DSC_0016

DSC_0022

DSC_0963

Stacja Niamata na 5 kilometrze trasy

Historia tego miejsca, zaczęła się oczywiście od miłości. Herkules tak pokochał Vourę, że otworzył dla niej przejście między skałami, by stęsknieni mogli spotkać się przy morzu. O micie przypomina Vouraiko – rzeka płynąca wzdłuż torów kolejki, która od kochanki Herkulesa wzięła swoje imię.

Mniej romantyczni sceptyci twierdzą, że wąwóz ukształtował się pod wpływem erozji. Niezależnie od tego, komu wierzycie, przyznacie jedno: spacer w takich okolicznościach przyrody sprawia, że oddycha się głębiej.

DSC_0946

Jeden z sześciu tunelów na trasie Odontotos. Przesmyki są na tyle krótkie, że można zobaczyć co znajduje się po drugiej stronie (lalbo przynajmniej światełko w tunelu). ;)) Długość wszystkich to zaledwie 200 m.

Kiedy w 1895 położono pierwsze szyny, Odontotos był jednym z najbardziej ambitnych projektów kolejowych. Rozstaw kół musiał być na tyle wąskie, by wagony zmieściły się na wymagającym i pochyłym terenie. Jak widać projekt zakończył się powodzeniem, a Odontotos do teraz jest jedną z najbardziej górskich kolejek Grecji.

Tunel

Najbardziej niebezpieczne miejsce na całej trasie kolejki. Rozplanuj dobrze swoją wędrówkę, by nie znaleźć się w tu razem z pociągiem – przed rozpoczęciem sprawdź rozkład jazdy.

 

Odontotos

Kolejka porusza się 30-40 km/h na normalnych odcinkach lub 6-15 km/h tam, gdzie do akcji wkraczają zębatki. Przy takiej prędkości okna kolejki zamieniają się w najlepszy telewizor – trudno oderwać wzrok od widoków roztaczających się po drugiej stronie.

 

Portes

Portes (tłum. drzwi), to najwęższy punkt wąwozu Vouraikos. W tym miejscu pociąg przejeżdża przez tunel zamykany z obu stron wielkimi żelaznymi bramami. To jedyne miejsce, w którym wędrujący wzdłuż trasy są zmuszeni rozdzielić się z pociągiem (na wcześniejszych odcinkach można wędrować po torach – oczywiście z oczami i uszami szeroko otwartymi!)

Trasę Odontotos możecie pokonać kolejką w godzinę lub w 6 godzin, wędrując wzdłuż torów. Sama nigdy nie mogę się zdecydować na jedno, więc kończę zaliczając dwie opcje – pieszo do góry, a w dół pociągiem.

SONY DSC

SONY DSC

Czekanie na pociąg na stacji Mega Mega Spileo (tłum. Wielka Jaskinia), można umilić sobie wizytą  w jednej z dwóch tawern, które znajdują się tuż przy torach.

Niestety nigdy nie udało mi się dotrzeć do końcowej stacji, ale biorę to za dobry powód, by wrócić tu po raz kolejny…

Co znajduje się za stacją Mega Spileo, na ostatnich 10 kilometrach trasy? Wierzę, że jest tak samo pięknie jak przed nią, ale jeżeli dotarliście do samego końca, to koniecznie dajcie znać w komentarzu, jak wygląda druga strona.. 😉